Śluzowy to był kiedyś ktoś, nawet piękny miał dom blisko roboty tak jak dróżnik na rogatce. Tylko co z tego jak dzisiaj ciężkie czasy więc dobudował paskudną przybudówkę i założył bar bo nie może utrzymać się chyba z posady.
Z mojej strony to był tylko żart i nie chciałem nikogo wprowadzać w błąd, ale biorąc pod uwagę praktyki stosowane w jedynie słusznym systemie , żart może być wielce prawdopodobny.
Przypomniałeś mi Kolego, jak za czasów gdy byłem piękny i młody ( bo teraz młody już nie jestem :) ) co weekend zagłębiałem się w Wieczorze Wrocławia taką rubrykę cykliczną "Wieczór w dreszczykiem" ...ech, cóż za czasy :)