Poradźcie, kupiłem od ,,archeologa" (człowiek, który penetruje kubły) pewną ilość zdjęć i zastanawiam się, jak przypisać? Jeżeli zdjęcia znalazły się w kuble na śmieci, więc zostały wyrzucone, a co za tym idzie, były niepotrzebne, to stosowne jest wyrażenie ,,zbiory nieznanego pochodzenia"?
Też trafne :) Wiesz, mój archeolog wydobył dla nas coś ważnego (choć nie tak , cennego w skali lat), co poszłoby na przemiał lub do ziemi, albo ogień by strawił :)
Kiedyś, kiedy jeszcze nie znałem WA, natknąłem się na dzikim wysypisku przy Wilczej na całą zawartość mieszkania, pewnie po umarłym emerycie, były tam też stosy zdjęć. Cale życie pewnej rodziny w migawkach. Zachowałem do dziś przykrą refleksję o przemijaniu. Umiera człowiek samotny, mieszkający całe życie w komunałce, dzieci pewnie w Australii, ktoś przejmuje po nim mieszkanie..., i wywala rzeczy na śmietnik.
Świetna robota Wacku! Czekam na kolejne zdjęcia z tej serii. A w/s źródła to wydaje mi się, że mógłbyś podpisywać te zdjęcia swoim czyli np: Wacław Grabkowski - zbiory prywatne.
Jeśli jeszcze nie masz takiego, a chciałbyś to powiedz, a ja w mig je założę.
Oooooo, bardzo dziękuję, Tobie Maćku i Wszystkim :) Nie spodziewałem się takiego zainteresowania. Fotografie będę wrzucał, ale muszę rozpoznać i przypisać do odpowiedniego obiektu. Petroniusz-Administrator - nie wiem, co szwankuje, u mnie link działa.