MENU
Żwirowa alejka - od ul. Na Niskich Łąkach oraz od Żabiej Ścieżki 2006r. Po lewej KS "Polonia", po prawej ogródki działkowe założone przez Niemców na dawnym wysypisku śmieci. Kiedyś rosły tu wielkie morwy i był parkan 3,5 m wysokości.

Dodał: B.Olczyk° - Data: 2006-08-03 18:11:14 - Odsłon: 9509
Rok 2006

  • /foto/8321/8321434m.jpg
    1903
  • /foto/3790/3790580m.jpg
    1933 - 1944
  • /foto/89/89879m.jpg
    1953
  • /foto/89/89878m.jpg
    1955
  • /foto/103/103705m.jpg
    1955
  • /foto/185/185659m.jpg
    1955
  • /foto/400/400548m.jpg
    1959 - 1961
  • /foto/293/293543m.jpg
    1974
  • /foto/3598/3598099m.jpg
    1977
  • /foto/94/94940m.jpg
    1981
  • /foto/94/94943m.jpg
    1981
  • /foto/6055/6055281m.jpg
    1985 - 1988
  • /foto/90/90690m.jpg
    2000
  • /foto/6/006004m.jpg
    2004
  • /foto/36/36392m.jpg
    2005
  • /foto/54/54916m.jpg
    2005
  • /foto/94/94938m.jpg
    2006
  • /foto/94/94941m.jpg
    2006
  • /foto/94/94944m.jpg
    2006
  • /foto/94/94945m.jpg
    2006
  • /foto/94/94946m.jpg
    2006
  • /foto/94/94948m.jpg
    2006
  • /foto/94/94950m.jpg
    2006
  • /foto/104/104719m.jpg
    2006
  • /foto/102/102780m.jpg
    2006
  • /foto/185/185133m.jpg
    2007
  • /foto/305/305850m.jpg
    2009
  • /foto/305/305852m.jpg
    2009
  • /foto/330/330488m.jpg
    2010
  • /foto/330/330505m.jpg
    2010
  • /foto/381/381580m.jpg
    2011
  • /foto/405/405532m.jpg
    2011
  • /foto/433/433580m.jpg
    2011
  • /foto/4344/4344200m.jpg
    2014
  • /foto/7129/7129222m.jpg
    2017
  • /foto/9793/9793395m.jpg
    2022

B.Olczyk°

Poprzednie: Wrocławski Ośrodek Sportu Turystyki i Wypoczynku Kąpielisko Oława (dawny) Strona Główna Następne: Kamienica nr 11


B.Olczyk | 2008-05-29 03:24:52
Będąc małym chłopcem, byłem świadkiem zakopywania co najmniej jednego pocisku artyleryjskiego (sporego kalibru) wydobytego z terenu działek. Gdzieś wzdłuż parkanu. Nie wiem czy do tej pory, wydobyto go.
fck | 2008-05-29 10:03:18
Jak usłyszymy bum to znaczy, że nie.
B.Olczyk | 2008-05-29 12:19:59
Jak już "nabrałem nieco rozumu" usiłowałem zgłosić ten fakt jakimś ważniejszym z działek. Bajanie dzieciaka... Zresztą wtedy, wzywanie saperów, ewentualne posądzanie o "sabotaż -dywersję" :)) Pewnie się bali, przyjąć do wiadomości.
bonczek/hydroforgroup/ | 2008-05-29 12:47:38
W roku 1972/1973 w basenie na rogu Inowrocławskiej i Zachodniej przez kilka ładnych dni leżały wyciągnięte przeze mnie i kolegów z odpływu pociski moździeżowe małego kalibru. Swoim kształtem przypominały małe rakiety więc po kilku dniach bezczynności zaczęłiśmy się nimi bawić wśród płyt betonowych budującego się obok samu. Wśród wielu zabaw nimi było także rzucanie do siebie ...... Gdyby nie czujnośc jednego z pasażerów oczekujących na autobuś, na pobliskim przystanku pewnie byłoby po nas lub trwałe kalectwo. Mnie jednak fascynuje do dziś fakt, że tego typu rzeczy dniami leżały na widoku wszystkich i nikt się po nie nie zjawił.... We Wrocławiu stało się to z czasem niepisaną regułą chyba biorąc pod uwagę ilość tego typu amunicji spoczywajacej pod naszym brukiem czy chodnikami.
fck | 2008-05-29 14:08:51
Wrocław świątecznym miastem, gdzie nie kopniesz to bombka.
B.Olczyk | 2008-05-29 17:49:55
Nie wiem z jakiego powodu, ale najwięcej amunicji wybieraliśmy z ogromnej góry gruzów "zwykłych" kamienic nr 8 i 10 przy Prądzyńskiego. Luzem, w taśmach i niewielkich drewnianych skrzynkach (mocno sparciałych). Dziwne, gdyż były różnego kalibru a nawet produkcji (także francuska i rosyjska). Pociski od zalanych ołowiem, ze stalowymi zaostrzonymi rdzeniami do zapalających (fosfor). Naszą głupotę mocno "tonowali" starsi koledzy tzw. Dzieci Wojny. :)
B.Olczyk | 2008-05-29 14:09:37
Pokolenie przedwojenne i bezpośrednio powojenne było bardziej "uodpornione" na widok broni, amunicji i niewypałów. Nawet większego kalibru. Może dlatego. I ta straszna nieufność władz. Skąd, dlaczego i podejrzenia. Ludzie często woleli udawać, że nie widzą. Na początku lat 60-tych znaleźliśmy pocisk artyleryjski, nieco dalej ( Żabia Ścieżka na wysokości Stadionu). Dwóch z nas zostało pilnować aby nikt nie podchodził. Kilku innych wraz z Ojcem poszło zgłosić na posterunek MO przy Traugutta. Niebieska władza przybyła gazikiem po 1,5 godz.. Saperzy, gdy już poszliśmy do domu, po kilku... :)(
dud | 2008-05-29 18:38:29
Kolego fck przyjechali do skupu złomu sprzedać złom i jedna osoba już nie wróciła do domu. Bardzo pechowo skoczył z naczepy samochodu.
B.Olczyk | 2008-05-29 20:07:55
No tak. Do nieszczęścia niewiele potrzeba. Ja, mam obawy co do tego (tych) dużego niewypału. Korozja chemiczna-ziemna od lat 50 tych, swoje poczyniła. Teraz jeżdżą tu nawet spore samochody. Wstrząsy. Cała nadzieja w tym, że jednak usunięto, choć nie słyszałem nigdy (od stałych "Tubylców") o wizycie saperów.
dud | 2008-05-29 20:48:06
Mało się już słyszy o wybuchach niewypałów z czasów wojny i to cieszy. Ale musimy wiedzieć, że jest we Wrocławiu tego jeszcze sporo.
fck | 2008-05-30 23:12:34
Bezcenna była niedawno mina własciciela domu na Wojszycach któremu niemal spod drzwi wykopano kompletną katiuszę.
B.Olczyk | 2008-06-03 23:27:40
Żartując, ... i wyłączyli silnik :))) A poważnie, elementy stalowe i ogumienie przetrzymało?
fck | 2008-06-04 09:09:16
Miałem na myśli pocisk od katiuszy, nie samą wyrzutnię czy wyrzutnię wraz z podwoziem ;)
B.Olczyk | 2008-06-05 18:18:03
"Kompletną katiszę" zrozumiałem jako cały wóz bojowy a nie rakietę. Przepraszam :)) "Te cholerstwo", wypala na poligonach wsjo. Strzelania, trzeba przeprowadzać późną jesienią.
B.Olczyk | 2008-06-05 22:37:33
Przepraszam w słowie katiusza, pominąłem "u" :)
fck | 2008-06-05 22:40:33
Nic nie szkodzi :)
B.Olczyk | 2008-06-03 23:31:50
Tak się zastanawiam, z jakiego powodu usunięto moją ostatnią uwagę ...