MENU
Tymczasowy rozkład jazdy pociągów dojeżdżających do Trzebnicy.

Dodał: Sylwek° - Data: 2009-09-19 19:09:31 - Odsłon: 2908
19 września 2009

Linia Wrocław Psie Pole - Trzebnica wchodziła w skład Kolei Prawego Brzegu Odry (Rechte - Oder - Ufer Eisenbahn, ROUE). Plany budowy linii powstały już w latach 1883-1884. Wówczas planowano poprowadzić ją z Oleśnicy, dalej przez Trzebnicę do Żmigrodu lub Prusic, ze względu na lokalizację kopalni węgla brunatnego. W roku 1884 proponowano, aby trasa linii przebiegała z Wrocławia Psiego Pola do Trzebnicy, a następnie przez Uraz, Wołów, Ścinawę, w kierunku Szczecina. Celem zaś takiego projektu miało być uniezależnienie się od Kolei Górnośląskiej (Oberschlesische Eisenbahn, OSE). Powyższego planu jednak nie udało się zrealizować, gdyż na drodze stanęło wcześniejsze otrzymanie koncesji na budowę przez Kolej Wrocławsko-Świebodzicką (Breslau - Freiburger Eisenbahn, BrFr). Dzięki staraniom Trzebnicy i Prusic od roku 1878 podjęto prace nad projektem przebiegu i później budowy linii o znaczeniu lokalnym. Trasa miała przebiegać z Wrocławia przez Trzebnicę do Prusic, ale ostatecznie zadecydowano o tym, iż Trzebnica pozostanie stacją końcową. Linię wybudowano w 1886 roku, z państwowych środków finansowych. Otwarcie było dwuetapowe - 11 listopada 1886 roku otwarto odcinek Wrocław Psie Pole (Breslau Hundsfeld) - Brochocin (Gros Totschen) o długości 15,6 km, a pierwszy pociąg wjechał na dworzec w Trzebnicy (Trebnitz) dnia 1 grudnia 1886 roku. Ostatecznie przebieg trasy przedstawiał się następująco:
  • Wrocław Psie Pole (Breslau Hundsfeld)
  • Wrocław Zakrzów (Sacrau)
  • Wrocław Pawłowice (Pawelwitz)
  • Pasikurowice (Paschkelwitz)
  • Siedlec Trzebnicki (Sedlitz)
  • Brochocin Trzebnicki (Gros Totschen)
  • Trzebnica (Trebnitz)

W latach 70. przewozy kolejowe drastycznie malały, a w tym okresie prędkość handlowa na tym odcinku wynosiła 20 km/h. W latach 80. przeprowadzono częściowy remont linii podwyższając równocześnie prędkość handlową do 50 km/h dla pociągów pasażerskich i 45 km/h dla składów mieszanych. W latach 1984-1988 kursowało do Trzebnicy do siedmiu par pociągów na dobę, w tym jeden prowadzony podwójną trakcją lokomotyw SP45. Od roku 1988 jednak regres przewozów na linii był już znaczny - w latach 1990-91 kursowały już tylko dwie pary pociągów pasażerskich na dobę, w tym jeden pasażersko-towarowy. Ostatecznie linię zamknięto dla ruchu pasażerskiego 21.06.1991 r., pociągi towarowe zawieszono 02.12.1999 roku, ostatni pociąg PKP pojawił się na linii w 2002 roku. Od tego momentu linia dzierżawiona była przez Dolnośląskie Koleje Regionalne Sp. z o.o., które organizowały przejazdy okolicznościowe własnym taborem i planowały wznowienie ruchu pasażerskiego na tej linii. W roku 2006 PKP wypowiedziało umowę z DKR i postanowiło zlikwidować linię. Ostatni, pożegnalny przejazd DKR miał miejsce 7 października 2006. Tymczasem po długich rozmowach linia została przejęta 11 października 2007 przez zarząd województwa dolnośląskiego. W 2009 r. linię zmodernizowano i przywrócono ruch osobowy 20.09.2009 r. Obsługę linii prowadzą Koleje Dolnośląskie z wykorzystaniem szynobusów. Pociągi zatrzymują się na stacjach Wrocław Nadodrze, Wrocław Sołtysowice, Wrocław Psie Pole, Wrocław Zakrzów, Wrocław Pawłowice, Pasikurowice, Siedlec Trzebnicki, Brochocin Trzebnicki i Trzebnica. Średni czas podróży wynosi 37 minut.

Kilometraż stacji (st.) i przystanków (po.) liczony od stacji Wrocław Psie Pole:
- , Wrocław Psie Pole, st., km 0,000
- , Wrocław Zakrzów, po., km 1,171
- , Wrocław Pawłowice, po., km 2,666
- , Ramiszów, ładownia, km 5,1
- , Pasikurowice, po., km 7,526
- , Siedlec Trzebnicki, po., km 10,392
- , Pierwoszów, ładownia, km 13,0
- , Brochocin Trzebnicki, po., 15,696
- , Trzebnica, st., km 19,736

  • /foto/327/327051m.jpg
    1886 - 1900
  • /foto/3329/3329100m.jpg
    1912
  • /foto/325/325958m.jpg
    1930 - 1940
  • /foto/200/200459m.jpg
    1937 - 1945
  • /foto/12/12088m.jpg
    2004
  • /foto/115/115809m.jpg
    2006
  • /foto/208/208522m.jpg
    2008
  • /foto/208/208523m.jpg
    2008
  • /foto/233/233593m.jpg
    2008
  • /foto/10583/10583743m.jpg
    2009
  • /foto/287/287833m.jpg
    2009
  • /foto/287/287837m.jpg
    2009
  • /foto/360/360431m.jpg
    2010
  • /foto/360/360432m.jpg
    2010
  • /foto/361/361808m.jpg
    2010
  • /foto/360/360762m.jpg
    2010
  • /foto/3236/3236040m.jpg
    2012
  • /foto/3248/3248525m.jpg
    2012

Sylwek°

Poprzednie: Dom nr 17 Strona Główna Następne: Dom nr 1 (dawny Komisariat Policji)


moose | 2009-09-20 11:04:05
Źle w chwili radości być złym prorokiem, ale to jest rozkład na kolejnego "muchowoza". Wg szumnych zapowiedzi miały być "pociągi co godzinę", a mamy nędzniutkie 3 pary ni w kij, ni w oko. Pierwszy pociąg jest na Głównym o 7.45. Biorąc pod uwagę wybraną porę i synchronizację z komunikacją miejską - powinien przyjeżdżać 45 minut wcześniej. Jego "echem" powinien być kurs godzinę później z Trzebnicy, dla studentów, spóźnialskich, lub niespieszących się. Kurs o 10.15 - to raczej dla matek z dziećmi - Okej, ale to miało być szybkie wahadło dojazdowe. Ostatni pociąg z Wrocławia o 15:45 to jakaś pomyłka. Godzinę później to rozumiem, a po nim jeszcze jeden za godzinę i ostatni około 21szej. Tylko, że do tego potrzebny byłby drugi zestaw szynobusu/ów a nie jedna jednostka, która jak wypadnie z powodów technicznych (a to się zdarza, oj zdarza) to nie ma nic w zamian. Jedyna pociecha, to że na zdjęciach widać jednostkę złożoną z dwóch wagonów silnikowych, ale wcale to nie musi oznaczać że tak będzie docelowo. Ja dobrze wiem, że rozkład jazdy to z reguły jest wymęczony kompromis oczekiwań społeczeństwa i niedasizmu kolejowego. Tu mamy "niby" podmiot niezależny od betonu kolejowego, który udowodnił że potrafi dobrze zsynchronizować rozkład i ożywić potoki pasażerskie (Wałbrzych - Kłodzko i trasa podsudecka). Jednak górę zaczyna brać w KD niedasizm i ciążenie do "ciepełka wrocławskiego" czego przejawem dla mnie są przebąkiwania wśród kolejarzy do uwalenia Wałbrzych-Kłodzko i skrócenie ..cd.
moose | 2009-09-20 11:07:46
...relacji na Trasie Podsudeckiej z Legnicy do Dzierżoniowa (teraz Kłodzko). Nie wiem na ile jest to bicie piany, a na ile realne zagrożenie (ponoć wg znajomego z PLK już do wprowadzenia od 1 października). Jedno jest pewne - rozkład pociągów powinien dopasować się do potrzeb mieszkańców, a nie na odwrót. Co do cen połączenia i czasu przejazdów nie mam uwag.
moose | 2009-09-20 12:24:14
Z tego co pisze Sylwek jest to rozkład tymczasowy na zbadanie potencjału linii. Czyli to wygląda tak, że ktoś boi się "umoczyć" reaktywując przewozy na pół gwizdka zamiast od razu z zapowiadanego "wysokiego C". Niezależnie od intencji i możliwości te skromne pary pociągów można było poukładać sensowniej.
tadpole | 2009-09-20 14:02:56
Ktos do tego interesu doplaca...
moose | 2009-09-20 14:49:16
Jedynym przedsiębiorstwem kolejowym, które nie dopłaca do przewozów pasażerskich jest tokijskie metro. Przewozy masowe ludzi od zarania kolei żelaznych są "produktem ubocznym" przewozów towarów i z tego źródła finansowane.
tadpole | 2009-09-20 17:38:04
Kamien spadl mi z serca.
wito | 2009-09-20 11:12:38
Przejrzysty i jasno zrozumiały !!! Skąd ,o której ,dokąd , wszystko jak na dłoni
moose | 2009-09-20 11:30:03
Nie kwestionuję czytelności rozkładu. Kwestionuję jego "wypełnienie". Choć żeby być precyzyjnym - fajnie byłoby pokazać jakieś dogodne przesiadki z tych połączeń.