MENU
Podwórko domu przy ulicy Krakowskiej 124-126. Mężczyzna (z prawej) trzy razy uniknął śmierci w czasie drugiej wojny światowej:
1) Niemcy zamknęli go w szkole i podpalili budynek,
2) spadła koło niego bomba lotnicza i nie wybuchła,
3) wystrzelił do niego z pepeszy sowiecki żołnierz (kule przeszły po włosach nad czołem).

Dodał: Waclaw Grabkowski° - Data: 2009-07-22 21:46:28 - Odsłon: 4852
Rok 1954


  • /foto/290/290005m.jpg
    1945 - 1950
  • /foto/283/283987m.jpg
    1947
  • /foto/8047/8047217m.jpg
    1947
  • /foto/6953/6953063m.jpg
    1949
  • /foto/295/295748m.jpg
    1954
  • /foto/301/301042m.jpg
    1957
  • /foto/294/294437m.jpg
    1965
  • /foto/3556/3556397m.jpg
    1970
  • /foto/285/285263m.jpg
    1971
  • /foto/284/284133m.jpg
    1973
  • /foto/284/284057m.jpg
    1979
  • /foto/284/284059m.jpg
    1980
  • /foto/300/300098m.jpg
    1980
  • /foto/284/284058m.jpg
    1982
  • /foto/302/302315m.jpg
    1989

Waclaw Grabkowski°

Poprzednie: Kamienica nr 30 (25) Strona Główna Następne: Projekty, rzuty, przekroje


PAX | 2009-07-23 13:25:20
To miał chłop sporo szczęścia.
esski | 2009-07-23 14:29:55
Skoro to ul Krakowska 124-126 to spokojnie mozna dopisac ten obraz do wspomnianego obiektu.
wito | 2009-07-23 14:51:10
Waclaw Grabkowski°: Tu tyn batiaryga zy Lwowa ?
Waclaw Grabkowski | 2009-07-23 19:14:55
Ni to ni tyn. On z nielicznymi Niemcami zjadł wóz kartofli, a z niektórymi Ruskimi wypił beczkę wódki. Niestety tych złych, po lewej i prawej, było więcej, a byli uzbrojeni po zęby.
tadpole | 2020-02-28 00:38:39
Piekny rower jak na tamte lata.