Serdecznie dziękuję :) Zdaję sobie sprawę, że "nie przysparza mi to ... zwolenników". Ukazywanie ruin i zapomnianych, zmaltretowanych kamienic- szczególnie od tyłu. Myślę jednak, że jestem to winien mojej Dzielnicy, skoro nie robiłem tego wcześniej. Czego żałuję. Może choć w mikroskopijnym stopniu przyczynię się do tego, że przepiękne, zabytkowe kamienice odżyją. Kiedyś :)(
Dziękuję serdecznie :) W wielu rejonach nadal jest dość "ryzykownie". Stopniowo się "poprawia i wyludnia". Podwórka stają się parkingami. Najczęściej jednak spotyka ludzi życzliwych i pomocnych. Udzielających rad i opowiadających o historii swoich kamienic. Nieraz z wielką pasją, gdy wiedzą po co chce się fotografować Ich siedziby (zdj.1). Najbardziej "groźne" są spotkania z takimi Osobami jak na zdj.2 :)))
Wolałbym aby jedno było godne drugiego. Nie nasz to jednak "patent" i nie tylko naszych czasów. W pewnych krajach jest znacznie gorzej. Kamienice jako element zwartej zabudowy najpełniej prezentują się w "kontekście" sąsiednich i fragm. ulicy. W rzucie aksonometrycznym. Pewne wartościowe obiekty szczególnie te przeznaczone do prawdziwej rekonstrukcji czy rozbiórki (ze względu na beznadziejny stan techn.) zasługują na wieloaspektową dokumentację (nie wiem jak u nas). Budynek (jako rodzaj bryły skorupowej) i zgodnie z rzutowaniem prost. ukazany jest we wszystkich koniecznych rzutach, przekrojach, kładach czy wyrwaniach. W przypadku budynków fasady i jej szczegółów, bram, tyłu, klatek, mieszkań, strychów piwnic itp.
B.Olczyk°ja tam robotę Waszmości doceniam, pokazywać tylko fronton ? Niee. Prawdę. Czy "likiery" były po obu stronach muru ? Tzn które budynki mogły należeć do Schirdewana ?
Jak wynika z dotychczasowych danych (zdjęcia, przekazy pierwszych mieszkańców po wojnie m. inn. kamienic 92-106, rodziców, przyjaciół, znajomych i okresu własnych zabaw w tym rejonie) wytwórnia ograniczona była od lewej, oficyną 102. Od Traugutta, kamienicami 102, 104 i 106. Od prawej ogrodem za kamienicą 108. Od kąpieliska w zakolu Oławy - powojennej Zatoki Widokowej, zasadniczymi budynkami wytwórni w oficynach kamienic 106-102 i ogrodami dochodzącymi do zakola. Widać to m. inn. na zdj. Do granitowego, stromego obmurza kąpieliska doprowadzony był podziemny (zakratowany otwór) kanał zrzutowy. Właściwy zakład to podwórze pomiędzy kamienicami nr 102-104 i ich oficyny po lewej, prawej i na wprost (od wyjścia z bram na podwórze). Stolarnia w ofic. 106 magazyny i biura pomiędzy 106 i 104 przyłączono pewnie z czasem. Od frontu w kam. nr 104 funkcjonował lokal firmowy z mocno podwyższoną podłogą, powojenny Hutnik.