No to co ? To zabezpieczenie kazdego z naszej strony. Jeśli oczy ciut wyżej podniesiesz jest i logo i tytuł gazety. Nikt nikomu tu nic nie zamazuje i nie zabiera. Od publikacji mineło ponad 100 lat i wszystko jest ok. Jeśli na szkoleniu z prawa autorskiego dowiem się czegoś innego to poinformuje i poprawię. Cierpliwości
Owszem ale to dotyczy czasu ochronnego przewidzianego ustawą /czego de facto w regulaminie nie ma a być powinno/. Ten okres zamyka się bodajrze przedziałem 60-70 lat. Idąc tym tropem nic by człowiek nie mógł na stronie posadzić po za własnymi zdjęciami. Nie wspominając o XIX wiecznych opracowaniach. Poczekajmy z tym jeszcze kilka dni az sprawa bedzie jasna po szkoleniu
jest ze strony inernetowej The New York Times Archive a reszty sobie tam doczytaj
podpisem na zdjeciu przypisujesz sobie autorstwo
cyctat charakteryzuje sie nie nanoszeniem zadnych wlasnych znakow na utworze
Autorstwa sobie nijak nie przypisuje choćby z realnej daty mojego urodzenia. Pod artykułem także dokładnie napisałem skąd mam skan i tlumaczenie i nigdzie nie podałem siebie jako autora tego tego artykułu bo ten w samym tytule jest określonywraz z datą a jedynie jako autora opracowania i posadzenia tego tekstu na stronie. Napisałem wyraźnie źródło z jakiego otrzymałem skan i tłumaczenie oraz jednoznacznie gazete i czas jej wydania. Co do podpisu na fotce po czesci masz rację choć w dużej mierze wynika to z tzw. automatu w niczym ujmy autorowi i źródłu zdjęcia nie przynosząc ani praw żadnych nie odbierając.
Jeśli możesz to podaj mi link do strony z tym artykułem wtedy postąpie z ta fotografia jak Ty ze swoimi dotyczącymi samolotów.
Zgodnie z obietnicą i wzbogacony o wiedzę ze szkolenia, mogę śmiało napisać, że tak ewa.j jak i moja osoba nie naruszyły jakichkolwiek praw autorskich do tego zdjęcia czy artykułu. Tak w kontekscie przepisów USA (50 lat) jak również polskich (70lat).