Wydaje mi się że te trasy dla rowerów są za szerokie. Na ulicy Wyszyńskiego jak zbudowali taką trasę zajmującą 2/3 chodnika to gdy 2 pieszych chce się wyminąć nie wchodząc na drogę dla rowerów to jeden z nich musi przedzierać się przez żywopłot :( Chodnik powinien być dla pieszych.
A mi sie wydaje, ze we Wroclawiu wiekszosc sciezek jest zdecydowanie za waska - np w rejonie Mostu Milenijnego. Wjezdzajac na most mozna zaliczyc czolowke z rowerem zjezdzajacym. Co nie zmienia faktu, ze na pewno znajda sie sciezki zbyt szerokie w stosunku do zapotrzebowania i mozliwosci. Dla pocieszenia zobaczcie co znalazlem w tym roku podczas wypadu do Amsterdamu: i To mozna nazwac "rowerowym hoplem" :) To jest przyklad troche przesadzony, droga ta znajduje sie na moscie w ciagu ichniejszej obwodnicy srodmiejskiej i moga nia jezdzic oprocz rowerow rowniez motory i inne pojazdy motoropodobne. Natomiast w centrum pod tym wzgledem jest wrecz idealnie. W wielu miejscch mimo, ze czesc rowerowa sciezki jest szersza od pieszej - nikomu to nie przeszkadza. Obysmy kiedys doczekali sie we Wroclawiu tkaiej sciei rowerowej...