od tej strony pamiętam że było wejście. Słyszałem niedawno taką historię: " w latach 80-dziesiątych do schronu wpadł chłopiec, został zaatakowany przez cała mase szczurów nie dał rady sie wydostac i został przez nie zagryziony. Podobno szczury wybito (wywieziono całą cięzarówkę zdechłych gryzoni) a wejscie zasypano słyszał ktoś o tym????
słyszałem taką historię na temat tego schronu: w latach 80-siątych w pobliżu bawiła sie grupka dzieciaków, jeden z nich wpadł do środka gdzie zatakowały go szczury. Było ich tak wiele że nie dał rady uciec i został przez nie zagryziony. Później odpowiednie służby otruły te szczury i okazało sie że było to ich gniazdo. Wywieziono z tamtąd cała wywrotkę zdechłych gryzoni a wejście zasypano. Słyszał ktoś tą historię wiecie coś wiecej?