Ciekawe, czy temu co to zaprojektowal mozna jeszcze dac w zeby?
Gość: Breslau_Fanatic
| 2004-01-22 09:23:30
W planie zagosp. przewidziane są 4 koncepcje:
1. Dalsza konserwacja tego co jest z dobudowaniem jednej nitki tak, by nie było świateł dla leżdżących na wprost placu.
2. Budowa autobanowej "koniczynki".
3. Przeniesienie jednej części pod ziemię (skrzyżowanie dwupoziomowe).
4. Moim zdaniem najciekawszy ale i najmniej realny: budowa mostu od ul. Walońskiej do Wybrzeża Wyspiańskiego, dwupoziomowe skrzyżowanie z pl. Grunwaldzkim i dalej do Wyszyńskiego. Wyłączyłoby to z użytku most Grunwaldzki, a cały plac byłby pod zabudowę.
Niemniej dalsze bazowanie na moście G. niweczy najlepsze skrzyżowanie, a budowa drgij nitki mostu (planowana od niepamiętnych czasów) jest wielce kontrowersyjna..
Powiem tak: mostów jest za mało. Ich liczebność zwiększyła się o kilka procent, w czasie, gdy natężenie ruchu zwiększyło się kilkanaście razy. Poza tym, ,Wrocław rozszerzył swój zasięg znacznie, a most G. jest wciąż ostatnim mostem w górę Odry. Następny dopiero w Oławie.
Gość: Wojtek
| 2004-01-22 21:10:26
A ja dalej swoje ;)
Zakladając, że mamy obwodnice śródmiejską i autostradową natężenie ruchu w tym miejscu bedzie o wiele mniejsze. Wtedy pomysł z rondem i wykozystanie reszty terenu pod zabudowę jest warte przemyślenia.
Wąskim gardłem nie jest skrzyżowanie, tylko most. Nie wiem, jak zmieni się sytacja, jak Pułaskiego osiągnie docelową przepustowość, ale zmiana może być tylko na gorsze. Patrząc na plan, place Społeczny i Grunwaldzki zbudowane są tak, by dobudować drugą nitkę mostu G., ale boję się myśleć, jak to będzie wygladało:(
Most chyba nie jest wąskim gardłem. Nigdy nie mam problemów z przejechaniem przez niego o ile na pl.Grunwaldzkim nie ma korku. Są dwa pasy, co prawda trochę wąskie ale nic się na tym moście nie blokuje - no chyba, że będzie jechał tir obok tramwaju.
Oczywiście zgadzam się z Wojtkiem, że tranzyt powinien być stąd usunięty, ale to wymaga takich inwestycji, że, nie czarujmy się, nic z tego. Te całe estakady ktoś postawił chyba dla ozdoby, jako atrakcję turystyczną, lub by pokazać wielkomiejskie ambicje. Taki komunistyczny zryw. Po zjeździe z estakady w kier. Traugutta, nie ma właściwie dokąd dalej jechać, ale pocztówkę z wielkimi budowlami socjalizmu można było wydrukować.
Ten plac jest naturalną kontynuacją trasy W-Z, ale żeby przepustowość była większa, to musianoby zbudować Grunwaldzki II i Szczytnicki II... Rozwiązanie koszmarne... Grunwaldzki II żeby się komponował moim zdaniem powinien być podobny (kamienny, wiszący - tylko kto to potrafiłby jeszcze zrobić?). A ja słyszałem o koncepcji wyburzenia tej estakady, bo nic nie daje, ale może tego nie zapisano, albo zapisano w innym dokumencie, tak czy siak ne ma na to kasy i postoimy w korkach
jeszcze trochę
Ten plac jest naturalną kontynuacją trasy W-Z, ale żeby przepustowość była większa, to musianoby zbudować Grunwaldzki II i Szczytnicki II... Rozwiązanie koszmarne... Grunwaldzki II żeby się komponował moim zdaniem powinien być podobny (kamienny, wiszący - tylko kto to potrafiłby jeszcze zrobić?). A ja słyszałem o koncepcji wyburzenia tej estakady, bo nic nie daje, ale może tego nie zapisano, albo zapisano w innym dokumencie, tak czy siak ne ma na to kasy i postoimy w korkach
jeszcze trochę
Ten plac jest naturalną kontynuacją trasy W-Z, ale żeby przepustowość była większa, to musianoby zbudować Grunwaldzki II i Szczytnicki II... Rozwiązanie koszmarne... Grunwaldzki II żeby się komponował moim zdaniem powinien być podobny (kamienny, wiszący - tylko kto to potrafiłby jeszcze zrobić?). A ja słyszałem o koncepcji wyburzenia tej estakady, bo nic nie daje, ale może tego nie zapisano, albo zapisano w innym dokumencie, tak czy siak ne ma na to kasy i postoimy w korkach
jeszcze trochę
Gość: Wojtek
| 2004-01-22 23:28:02
Tylko zanim skończyli budować, komunizm się skończył.
Właśnie, Jacek, Grunwaldzki II to jest to, czego się boję. Ale może wcześniej powstanie most w ciągu obwodnicy (Paderewskiego) i GII przestanie być konieczny. Zresztą ponoć można też za niedługo liczyć na Warszawski II.
Na most jako element obwodnicy nie mozna liczyć zbyt prędko, bo obwodnica na Wielkiej Wyspie jest ciężko oprotestowana - zobacz ile było zachodu z Klecińską, a tam jeden koleś tylko szumiał, tu się całe grupy protestantów skrzyknęły!
Gość: Wojtek
| 2004-01-28 21:31:53
Jak ja budowałem przy Klecińskiej, to ten sam koleś mi nie szumiał :)