Szkoła autorstwa Richarda Plüddemanna i Karla Klimma. Budowana w latach 1898-1900 oraz 1905-1907. W czasie I w.ś. mieścił się tu lazaret. Po wojnie Szkoła Podstawowa nr 33 oraz V LO. Od lat 80 w gmachu mieści się VII LO.
Strona internetowa:
O rany!!!To jest to boisko na którym grałem w nogę! Nawet nie przypuszczałem, że było tam takie bajoro. Wzdłuż tamtego brzegu przebiegała ul.Karasia. Ale komina przy obecnej SP.nr57 jeszcze jak widać nie było. Za tą wieżyczką obecnie stoi nowa hala sportowa, którą grafficiarze notorycznie szpetnie obsmarowują.
Kiedys spotkałem autochtona który opowiadał mi o tym żródełku zasypanym gruzem po wojnie. Podobno ta woda była pitna i kosztowała wiecej niż piwo. A moze go zle zrozumiałem ? Czy ktos coś moze o tym powiedzieć ?
No to mieliśmy szansę na Wrocław, albo Gajowice Zdrój. Poważnie, myślę, że Kwaśne nie było wymysłem, coś musiało być z tą wodą, wystarczy zrobić odwiert i zbadać wodę, a żaby w wilgoci sie utrzymają (słynne żaby w kamieniach pustych w środku.)
Żródełka nie pamietam, ale stawek jak przez mgłę w prawdzie, ale pamietam. Tam w zimie zabierala mnie siostra na śłizgawkę. Pamiętam też opowieść,o tym jak mieszkaniec ulicy Tarnobrzeskiej, Niemiec, nie pogodził sie z koniecznościa opuszczenia domu, podpalił go i powiesił się na gałęzi nad woda tego stawu. Nie wiem czy to prawda... ale tak w latch 50-tych opowiadali najstarsi , ale nowi,mieszkańcy ulicy Tarnobrzeskiej. Tym domem miał być 2 po prawej stronie od ulicy Połanieckiej.