Gmach Dyrekcji Poczty, widok od ul.bł.Czesława na południowy zachód. Po lewej stronie widoczny fragment Domu parafialnego przy kościele św. Wojciecha. Rok 1945.
Dodał:Neo[EZN]° - Data: 2003-08-27 12:12:57
- Odsłon: 17457
Rok 1945
Oczywiście! A jakże mogłoby być wówczas inaczej? Zastanawia mnie absurd. Po co demontować krok po kroku, odzyskując cegły i kamień, transportować w tak odległy region aby znów coś stawiać? Dziś to raczej nie do pomyślenia!
Gość: Foxx
| 2004-02-06 15:20:16
W imie odbudowy tasiemca zerujacego na calym kraju.... A jakze mogloby byc wowczas inaczej? Moze by tak teraz rozebrac na kawalki Warszawke i odbudowac co to tak barbarzynsko zniszczono ?
Najgorsze, że nie wywożono gruzu tylko rozbierano całe budynki! To nie była głupota itp., tylko świadome, celowe działanie, nastawione za niszczenie wszystkiego co niemieckie. Tak jak po 1989 roku "zwalczano" wszystko, co "komunistyczne" (dlatego nie mógł sie ostać plac Czerwony :-(((... )
Gość: Adam
| 2004-02-06 21:27:53
Tak jest, większość tych budynków, które mogłby być odbudowane bez większego trudu, a były w jakimś stopniu symbolem niemieckości, musiały być zniszczone. Nie ma sensu ich wymieniania- są to obiekty powszechnie znane osobom interesującym sią historią miasta. " Stiepaniuki" z typowym dla ludzi wschodu serwilizmem dla władzy, nakazywali wykonanie 600 procentowej normy w dostarczaniu cegieł dla nie mniej zrujnowanej Warszawy. Dziadek mój ( powstaniec warszawski, po wojnie kolejarz wrocławski) opowiadał z płaczem jak niszczono całe kwartały ulic, by wykonać plany. Było to szczególnie tragiczne, bo w mieście był niewyobrażalny głód mieszkań. Kolejnym etapem było nadawanie " czerwonego" nazewnictwa ulic, placów, fabryk etc. Wrocław osobliwie, niechlubnie przodował w rewolucyjno- proletariackim chrzczeniu miasta. Dodam, że jeszcze w latach 60- tych za publiczne wypowiedzenie słowa Breslau można było mieć grube nieprzyjemności. Miasto wciąż czeka na swoją historię.....
K...wa !! Dajcie mi pancerfausta, bo nie zdzierżę !!! Warszawy zawsze nie lubiłem ale po tym, co tu zobaczyłem po prostu zagotowało mnie !!! Adam ma rację, barbarzyńskie niszczenie przeszłości to wciąż nasza teraźniejszość... darujcie ten wyraz na początku...
Powyższe zdjęcie znajduje się również w zasobach ABMW (niestety nieco węższy kadr) Porównując z tabliczkę na prawym narożniku budynku, podobnie pochylony znak drogowy oraz kupkę gruzu pod prawym dolnym oknem można wysunąć nieśmiałe przypuszczenie, że oba zdjęcia zostały wykonane dokładnie tego samego dnia.