Czy ktoś pamięta jak za PRL-u wyglądała obsługa pasażerów chcących dostać się na perony tunelem wschodnim, czy taka jak w tunelu głównym tutaj też były bramki wejściowe?
Tunel prowadzący na perony miał, umieszczoną pośrodku budkę dla kontrolera biletów lub peronówek - cena 2 zł. Przejścia do tunelu prowadzącego na ul. Suchą były zamknięte metalowymi wrotami.
Tak to właśnie wyglądało. Oczywiście przy wyjściu bilety i peronówki należało zdać. Kto zgubił lub nie miał musiał się tłumaczyć i często kończyło się to szarpaniną, na którą ochoczo przybywali sokiści bądź milicjanci lub obie bojówki jednocześnie. W tamtych czasach dworcowy komisariat miał ponurą reputację. O zakazie fotografowania nie wspomnę.
Tunel po prawej stronie miał tylko jedno wyjście przy którym stał pan i zbierał od każdego wychodzącego pasażera bilet . Widziałem to zjawisko na początku lat sześćdziesiątych .
Dziękuję za te wszystkie wyjaśnienia. Jak dobrze że te ponure czasy już dawno się skończyły:) A jak wyglądało to na Świebodzkim, Nadodrzu albo Mikołajowie?